ufffffff
Komentarze: 0
Juz prawie uporałam sie z referatem ale o mowieniu go z pamieci mowy byc nie moze. Bede musiała jakos tak kombinowac zeby poje zgapianie z notatek i bezczelne czytanie ze sciany nie było takie rzucajace sie w oczliska. Bede tak ten pies z mapetów;o)
Za godzinke przyjedza moje Kochanie. Jak przyjedzie to skoncze robotke i pojdziemy razem spac. Najchetniej juz bym poszła ale: 1) postanowiłam sobie ze siedze i dłubie do oporu 2) Nie obudziłabym sie na jego przyjazd jakbym teraz kimneła wiec musze siedziec. Nie ma to tamto.
Jeszcze godzinka i troche roboty mi zostało wiec lece dłubać;)
Dodaj komentarz