Najnowsze wpisy, strona 9


maj 14 2003 kurwica
Komentarze: 1

Zaraz dostane szału. Słowo daje: exploduje wsciekloscia i bezradnoscia, ciepne ta prace w jakis wysprzatany kat i pojde spac. Nic mi nie idzie, nie rozumiem co czytam, nie rozumiem tych procesów jakie mam opisywac. Albo wszedzie jest inaczej albo za mało szczegółowo zeby cos z tego wyłuskac. Dałam sie wrobic po raz kolejny w bycie Matką Teresą i wziełam wieksza czesc pracy bo nie pracuje a kolezanka pracuje i ma małe dziecko. I co? Ona sie wyrobi spiewajaco a ja nie i wszelki opierdziel zbiore ja i to tylko dlatego ze sie nie wyrobie z ogromem materiału a ona ze swoja dziubinką sie wyrobi. Koniec z matkoteresowaniem! Od tej pory jestem samolubna i  mysle tylko o swojej sytuacji. Kurwica mnie opanowuje, chyba ide sie wykapac w jakims pachnidle bo jeszcze cos przykrego zrobie.Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr........

ginkgo : :
maj 14 2003 a buuuuuuu
Komentarze: 0

O Boziu jak dobrze:o) Znów jestem na WŁASNYM blogu. Swoją droga szkoda mi laski która prowadziła tamten. Z tego co widziałam to miała jeden wpis i to bardzo stary. Teraz ma o kilkanaście wiecej:/

Wysprzatałam juz moja norke, wykurzyłam wszelkie dziabągi które sie w niej pałetały [jedna muska i pajączek] i teraz udaje sie na zasłużony odpoczynek. Przede mna referat wiec sie odpoczynkiem nie naciesze bo mnie cała ta sprawa przeraża. Pewnie bedzie dobrze ale jakos mam złe przeczucia.

Boli mnie gardło i zatoki, mdli mnie od rana. Niepokojace objawy....Gdyby nie to gardło to juz zaczełabym szukać łóżeczka  i śpioszków:/ No zobaczymy. Jakby co to tragedii nie bedzie ale nie planowałam takiego rozwoju sytuacji.

ginkgo : :
maj 14 2003 fak fak fak
Komentarze: 0

Czy to tylko ja mam problemy ze zmienieniem czegokolwiek w wygladzie tego szanowego bloga czy to jest kwestia tego ze blogowisko jest przeniesione i nie wie gdzie ma rece a gdzie nogi? Hę? Nawet jak cos zmienie to nie ma wpisów a zmienna jest tam gdzie byc powinna............

ginkgo : :
maj 14 2003 e tam
Komentarze: 0

Pekające gumy pękającymi gumami a ja chce sexu! Dzikiego, 10godzinnego kochania i pieprzenia, bzykania i konsumowania naszego nierealnego małżeństwa. Chce amoku i szaleństwa, pieprzu i perwersji! Tak jak ostatnio.

Tylko wtedy nie było rodzicow w domu.

ginkgo : :
maj 14 2003 przyjazd
Komentarze: 0

Moje Najukochańsze Kochanie pod Słońcem przyjedzie pare godzin później niż zapowiadało z czego troche się ciesze. Możliwe, że zdąże jednak odgruzowac i wykarczować moją norkę i podłubać w referacie. Zastosowałam wybieg typu: "boje sie po ciebie jechac na dworzec w srodku nocy" wiec do domku przyjedzie sam co da mi jeszcze wiecej czasu np na referat. Teoretycznie. Praktycznie to pewnie zajme sie czym innym. Uprzedziłam Kochania ze przygotowuje sie na wyklad wiec bedzie musiał sobie czasami radzic sam ale juz widze ze przesłał mi na mejla swoje materały do koła wiec bedzie sie tez uczył. Bedzie burza mózgów;o) Oby nam tylko bezpieczniki nie poszły bo nasze wrodzone lenistwo uposledziło nieco zdolności adaptacyjne naszych mózgów do podwyższonego poboru glukozy. Nie wiem czy wiecie ale za 60% całkowitego zuzycia glukozy przez organizm odpowiada moosgh! A to znaczy, ze wielogodzinny maraton szachowy pozwala schudnąć pare kilo. Przyjemne, pozyteczne i nudne.

Co do łózkowego przegrzania to nic z tego-ostatnio pękła nam gumeczka i teraz sie najzwyczajniej w świecie boje. Zazdroszcze mojej znajomej, blogowej, przyszłej mamie szczescia [i gratuluje, 3mam kciuki i juz kibicuje;) ] ale ja dziekuje, postoje, zadnych ziarenek, fasolek, mróweczek czy pączusiów mieć nie planuje:/ Na szczescie w pore sie zorientowalismy ze z gumka cos nie tak wiec wszystko bedzie chyba dobrze.

No to lece: pic kawke [Kochanie zabroniło pic mielonej to pije rozpuszczalna;( z cukrem i mleczkiem. nawet juz mi zaczeła smakowac], odwiedzac ulubione zakamarki w necie, sprzatac i pisac!

ginkgo : :